Ostatnio na blogu, który nawet w nazwie ma "ganchillo", nie było zupełnie nic zrobionego na szydełku, nad czym mocno ubolewam. Jako że, ostatnio nieco znowu odnowiłam moją znajomość z szydełkiem, powstał Stefan:
Wyszedł jak wyszedł, ale dawno nic nie robiłam (a raczej nie skończyłam), więc jest w sumie zadowolona. Generalnie Stefan był jednym z niepozszywanych pokraków z mojej reklamówki, cieszę się bardzo, że udało mi się go skończyć.
Wzięłam się na razie trochę za szydełko, pokończę to co mam pozaczynane. No i bierze mnie coś na szycie strasznie. Co z tego wyniknie nie wiem.
Dziś chyba i tak krótko.
Pozdrawiam serdecznie
Aprilka
Cudowne misiątko.
OdpowiedzUsuńOn jest śliczny i ja go przytulam :)
OdpowiedzUsuńno za chwilę trudno będzie ocenić kto lepszy ,mama czy córka.Gratuluję zdolności jezykowych.
OdpowiedzUsuńStefanek (ale nie Pokrak) jest super. On taki poczciwina swojski, taki rzeczywiście do przytulania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję osiągnięć w nauce języków.
39 yrs old Data Coordiator Phil Rowbrey, hailing from Smith-Ennismore-Lakefield enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and role-playing games. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Coupe. tak
OdpowiedzUsuńrozwod koscielny rzeszow
OdpowiedzUsuń